Aina Bestard to niesamowita autorka, która w niebanalny sposób ukazuje dzieciom otaczającą nas przyrodę. Jej książki to nie tylko wiedza zaserwowana w przystępny i ciekawy sposób, to sztuka. Zachwycają treścią jak i wydaniem. Od tekstu, poprzez ilustrację, po formę – każda książka to niesamowita przygoda. Tak jest i tym razem.
XVI-wieczny chłopiec, który jest zakładnikiem Papieża (choć zdaje się mu być w tej niewoli całkiem przyjemnie). Współcześnie żyjąca dziewczynka z New Jersey. Michał Anioł i Rafael, a do tego kot Leonarda Da Vinci, czekolada i pewien kredens. Choć na pierwszy rzut oka może być to dziwne zbiorowisko, to zapewniam, że w rękach autorki zamieniło się…
Czy jest coś, czego jeszcze nie wiesz o Świętym Mikołaju? Podejrzewam, że nie wiesz, że ma kota! A Rufus opowiadając o swoim życiu zdradzi kolejne ciekawostki i tajemnice. Ale to nie książka tylko o tajemnicach Świętego Mikołaja. To opowieść o chęci przeżycia przygody i potrzebie posiadania przyjaciela.
Umiera wujek Maurycy. Zaczyna się wyścig z czasem. Cóż, rodzina nie ma czasu na żałobę, kiedy w grę wchodzą miliony, a kochany wujek zaplanował jakąś intrygę, która ma rozstrzygnąć, kto zostanie spadkobiercą. Na pierwszy ogień idzie przygotowanie świąt.
Dzieci nie mogą doczekać się Bożego Narodzenia? Pragną pomagać przy przygotowaniach, albo umilić sobie czekanie? A może chcą odliczać dni wraz z kalendarzem adwentowym? Dzięki tej książce nie będzie brakowało Wam pomysłów na zadania, także takie, które zachęcą was do rodzinnego współdziałania.
Przyszedł czas, aby Callie spłaciła dług. Negocjatorowi się nie odmawia. Na szali leży życie wielu elfów, za których on jest odpowiedzialny, jako ich król. Czy wciągając Callie w tę grę, Des spodziewa się, że ściągnie niebezpieczeństwo także na nią? A może to elektryzujące przyciąganie, które między nimi jest, ma posłużyć mu tylko do manipulacji?
Cześć !
Miss B czyli Miss Book, a może jednak B jak Beata albo B jak Blog? Kobieta pracująca, mama i żona, która kocha książki. Tą miłością staram się zarażać innych. Zaczęłam od synka i od Bloga Młodego Rodzica. Jednak to nie wystarczyło. Po pewnym czasie podniosła-m sobie poprzeczkę. Dorosłych jest trudniej namówić do czytania niż dzieci. Dlatego dorósł też mój blog i już jako Miss B chętnie dzielę się pomysłami na ciekawą lekturę i chętnie biorę udział w akcjach promujących czytelnictwo. Nie jestem wierna jednemu gatunkowi literackiemu. Cenię sobie porządną dawkę zagadek kryminalnych, szczyptę dreszczyku z domieszką strachu, dozę nieśmiertelności połączoną z kilkoma potworami rodem ze świata fantasy, ale nader wszystko smakuje mi literatura kobieca. Lubię też sięgnąć po książki dla dzieci, także wtedy, gdy dziecko już śpi.
e-mail: beata@missb.pl