Daniela musi stawić czoła uczuciom, Dorota niebezpieczeństwu, a Dominika jednemu i drugiemu. Siostry Sawa nie mają chwili na oddech. Letnie burze przyniosą nie tylko deszcz, pioruny i wysoką wodę, ale także życiowe i uczuciowe zawirowania. Czy uda się pokonać przeciwności, wyjaśnić niedopowiedzenia, odkryć tajemnice i zaufać? A przede wszystkim, czy remont Ambrozji będzie posuwał się do przodu?
Trzy siostry. Burza
Katarzyna Michalak
Wydawnictwo Znak JednymSłowem
Witek wraca do Koniecpolski po miesiącu nieobecności równie nagle, jak z niej wyjechał. Jego tłumaczenia nie trzymają się kupy, podobnie jak sprzeczne zachowanie. Jak to możliwe, że ten mężczyzna w jednej chwili darzy Danielę uczuciem, by w następnym zdaniu ją obrażać?
Dorota sprzecza się z Danielą, więc początkowy brak kontaktu od niej nie budzi niepokoju. Tym bardziej, że wszyscy mają pełen ręce roboty i głowy pełne strachu o swoich bliskich, którym dzieje się krzywda. Kiedy jednak milczenie dziewczyny przedłuża się, a reżyser szuka swoje aktorki nawet u sióstr już wiadomo, że coś się stało.
Dominika bez zastanowienia rzuca się w zburzone wody Bystrej by ratować topiącego się szczeniaka. Nie bierze tylko pod uwagę, że może nie podołać misji ratunkowej i sama będzie potrzebować pomocy. Spieszy z nią Gabriel, ale to chyba najgorsza z możliwych opcji, szczególnie, że młody mężczyzna lubi zabawić się z kobietami, a ta konkretna ma za sobą trudne przejścia i mogłoby ją to złamać.
Uczucia ewoluują, tajemnice coraz bardziej ciążą i grożą wypłynięciem na wierzch, a nawet sprowadzeniem niebezpieczeństwa, życie przynosi niespodzianki, nie zawsze te miłe. A w to wszystko wplątani są bohaterowie, rozdarci pomiędzy tym co chcieliby uczynić, a co jest słuszne.
Katarzyna Michalak nie zwalnia tempa w Burzy, drugim tomie serii Trzy siostry. Autorka nie oszczędza ludzi, podarowując im owszem chwile szczęścia, ale także momenty strachu, wątpliwości i trudne wybory. Tu nie ma miejsca na nudę, a w powietrzu czai się prawdziwy sztorm, przy którym dotychczasowe zawirowania zdają się być niczym wiosenny kapuśniak.
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem.
Dodaj komentarz