Dreszczowce

Robaki, potwory, zawieszenie w czasie, a może duchy? Te historie pobudzą wyobraźnię, z pewnością jeszcze bardziej, niż pająk, który robi wrażenie nawet na dorosłych. Dzieci też lubią się bać, więc dlaczego nie zaserwować im 10 opowiadań grozy? Bądźcie jednak spokojni, nie są drastyczne, bazują na klasycznych lękach, ale wymagają odrobiny mocnych nerwów.

Dreszczowce
R. L. Stine
Wydawnictwo Kropka

Autor „Gęsiej skórki” serwuje dzieciom 10 opowiadań. Sięga po lęk przed robakami, zatrzymuje czas, nie boi się wyciągnąć duchów z szafy, a raczej tylnej kanapy pewnego auta, nie mogło zabraknąć także potworów. I tak oto mamy cały zbiór historii, które wywołują ciarki, sprawiają, że dokładniej przyglądamy się cieniom, pobudzają wyobraźnię.

Uwaga! Dla młodych czytelnikach o mocnych nerwach.

Gabe upuszcza na ziemię smartwatch, a ten pęka. Od tego momentu czas staje w miejscu, ale nie dla chłopca. Trzeba strasznie długo czekać na kolację, rodzice bez końca oglądają ten sam program, nawet odrabianie lekcji nie przyspiesza rzeczywistości. Czy uda się wyrwać z tej matni zwanej „międzyczasem?”

Ted lubi robić głupie żarty swoim sąsiadkom. Niestety trochę przegina, nawet rodzice dowiadują się o wszystkim i przestają wierzyć w każde jego słowo. Kiedy więc słyszy wołanie o pomoc w opuszczonym starym domu, nie za bardzo ktoś chce mu wierzyć. Postanawia więc sam sprawdzić co jest grane. A co jeśli ten krzyk, który słyszał, był jego własnym?

Alvie boi się robaków. Nawet muchy czy biedronki. Co Alvie chciałby dostać na urodziny? Lampę owadobójczą. Zamiast tego tata przynosi jednak piniatę. Zapowiada się fantastyczna zabawa, dopóki po jej rozbiciu nie wylatuje z niej chmara robali…

Dreszczowce to historie napisane z myślą o dzieciach. Ich treść dostosowana jest do młodego odbiorcy, ale oczywiście takiego, który lubi jednak odrobinę dreszczyku emocji i niepewności. Opowiadania są dynamiczne, niezbyt długie, więc nie ma tu miejsca na nudę, a ich finał za każdym razem zaskakuje. Bohaterami wszystkich są dzieci i nastolatkowie. Chodzą do szkoły, mają pasje, problemy, poznajemy też ich przyjaciół czy rodziny. Wydają się kompletnie zwyczajni, co nadaje tym opowieściom realizmu. Autor doskonale radzi sobie z budowaniem napięcia i sprawnie przechodzi od zwyczajnie zaczętego dnia do obrotu wydarzeń, którego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Ale największym elementem grozy są tu emocje, których tak bardzo się boimy, i tak bardzo przeżywają je postaci z książki.

Polecam. To pozycja, która wyróżnia się na półce dziecięcej biblioteczki. Będzie chętnie czytana zarówno przez dzieci w wieku 9+ jak i nastolatków. Dorośli też poczują czyjś oddech na karku 😉

Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem.


Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *