Trzy zwyczajne rodziny, które żyją w małym miasteczku. Trzy przyjaciółki, mamy i żony. A każda skrywa tajemnice, ma niespełnione marzenia, mniejsze lub większe smutki. Z zewnątrz ich życie wygląda na idealne, ale co dzieje się za murami?
Ich wszystkie sekrety
Agata Przybyłek
Czwarta Strona
Klaudia z mężem zapragnęli wynieść się z miasta. Ona jako tłumaczka, pracuje z domu. Wolny zawód ma swoje zalety, ale i wady. Na szczęście poznała tu przyjaciółki, a spotkania z nimi umilają czas. Niestety opieka nad dziećmi i praca pochłaniają wiele czasu, więc Klaudia i Tomek mają mniej go dla siebie.
Blanki rodzinne szczęście zaczyna się sypać wraz z wyjazdem męża w delegację. Co takiego tam się wydarzyło, że z Sopotu wrócił zupełnie inny mężczyzna?
Jest jeszcze Wiktoria, która boryka się z kłopotami z nadgarstkiem i nastolatką zaraz po maturze, którą wujostwo i mama wcisnęli jej do pomocy. Miała być wielka przyjaźń, ploteczki przy kawie i wspólne zakupy. Zamiast tego jest niechęć do kobiety, za to uwielbienie do dziewczyny w oczach syna i męża.
Napiętych relacji rodzinnych nie ułatwia fakt, że wszyscy trzej mężowie są strażakami ochotnikami i stawiają się na każde wezwanie bez chociaż chwili namysłu, poświęcając w zamian czas z rodziną, którego mają tak niewiele.
Nie da się opowiedzieć o tej książce bez zdradzania fabuły. A tę trzeba poznać samemu. Przedstawia zwyczajnych ludzi, przeciętne rodziny, możemy być nimi my, albo nasi sąsiedzi. Poznajemy bohaterów, kiedy w ich życiu pojawiają się kolejne pęknięcia. Jesteśmy świadkami próby ich sklejania, a może właśnie przeciwnie?
To historia, które daje do myślenia. Zachęca do refleksji nad własnym życiem, związkiem, rodziną. A może właśnie otwiera oczy na to, że wszystko trzeba w życiu pielęgnować? A może o niektóre rzeczy nie warto starać się na siłę?
Autorka wciąga nas w sam środek zawirowań, rozbudza ciekawość, a gdy wszystko zaczyna się układać spuszcza bombę… i teraz musimy czekać na kolejny tom 😀
Bardzo mi się podobała. Czekam na kontynuację.
Dodaj komentarz