Tosia i Julek się boją

Kiedy gasną światła, robi się nie tylko ciemniej, ale też jakby straszniej. Na dodatek by niektóre rzeczy wyglądały strasznie nie jest potrzebny nawet mrok. To znak, że wyobraźnia działa na pełnych obrotach i nawet najmniejsza obawa może budzić lęk. Takie sytuacje przedstawiają młodym czytelnikom Tosia i Julek.

Tosia i Julek się boją
Magdalena Boćko-Mysiorska
Wydawnictwo Dwukropek

Dzieci budują bazę. Okazuje się, że w środku jest dość ciemno i Tosia nie czuje się z tym komfortowo. Na szczęście mama szybko reaguje i przynosi lampkę, która rozjaśnia otoczenie. Tego samego wieczora strach dopada także Julka, kiedy chłopiec podczas kąpieli widzi na ścianie pająka. Tu z pomocą przychodzi tata.

Tosia mierzy się z ciemnością, Julek z pająkami, a czytelnik obserwuje, jak różnie można przeżywać strach i jak w różnych sytuacjach można się z nim spotkać. Na szczęście są rodzice, którzy nie bagatelizują sprawy i służą swoją obecnością i wsparciem.

To prosta historia o emocjach pokazująca codzienne sytuacje. Podczas jej lektury czuć ciepło i bliskość, które koją i łagodzą lęk. Jednocześnie dzieci mogą dostrzec jak różne sytuacje mogą go wywołać. Całość uzupełniają ilustracje utrzymane w równie ciepłym tonie jak cała opowieść. Dodatkowym atutem książki jest kilka słów skierowanych przez autorkę do rodziców, które są cennymi wskazówkami i wsparciem dla tych, na których liczą w trudnych sytuacjach kilkulatkowie.

Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem.


Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *