No to co ma wspólnego piernik z wiatrakiem? Czas wziąć na tapet frazeologizmy, czyli połączenia słów, które razem znaczą coś innego, niż wskazują ich osobne znaczenia. Ale ta lekcja nie będzie wiała nudą. Tu humor i obrazki dorównujące dobrym memom służą do odkrywania tajników języka polskiego, a lekcja ta z pewnością nie będzie lipą i już nigdy więcej nie wyrwiesz się jak filip z konopi bo coś pomieszasz.
UWAGA! To książka dla młodych i młodych duchem, a także dla nauczycieli, którzy chcą nadążyć za młodzieżą i pokazać jak fascynujący może być język polski.
Co ma piernik do wiatraka i inne językowe rozkminy
tekst: Weronika Zych
ilustracje: Marcin Wierchowski
Wydawnictwo Znak Emotikon
Czy zdarzyło się Wam złapać na tym, że słyszycie jakieś powiedzenie i… kompletnie nie wiecie, skąd się ono wzięło i co znaczy? Właśnie takie zagadki językowe rozkłada na czynniki pierwsze autorka. To lekka i zabawna podróż po świecie frazeologizmów, która pokazuje, że język kryje w sobie całą masę ukrytych historii i absurdów.
Autorka bierze na tapet (nie tapetę) całą masę popularnych związków frazeologicznych i najpierw przytacza sytuacje, które je obrazują, potem wyjaśnia co znaczą, by wreszcie przejść do tego skąd się wzięły (oczywiście tam, gdzie jest to możliwe). I tak dowiadujemy się, że wino mogło pachnieć myszką, albo nią trącić i to pierwsze było pochwałą, a to drugie wręcz przeciwnie. Potem wymknęło się z winiarskiego świata i tak jest używane do dziś, choć chyba już coraz rzadziej. A cała opowieść autorki zaczyna się od klasowego wyjścia do kina na „Akademię Pana Kleksa”…
Atmosfera książki przypomina rozmowę z kumplem przy ciastkach. Jest bardzo luźna, humorystyczna, dostosowana do codzienności młodego czytelnika (a dorośli przy lekturze czują się jakby młodsi i bardziej na czasie :D). To prawdziwa przygoda z językiem polskim, a nie nudny wykład.
Książka bawi, a przy tym uczy. To świetna mieszanka faktów, kulturowych odniesień i przykładów, że język polski jest żywy. Dodatkowo czytelnik zostaje wciągnięty w zabawę za sprawą kilku łamigłówek, a nawet zadań, które chociażby zachęcają do tworzenia własnych związków frazeologicznych. Świetnym uzupełnieniem tu jest też szata graficzna, która urozmaica treść i ożywia przykłady, oczywiście wywołując nie raz uśmiech na twarzy.
Idealna do szkolnych projektów, albo jako coś lekkiego, gdy chcemy się oderwać od codzienności i nudy. Dla młodzieży (5 klasa w górę) i dla dorosłych. Bardzo polecam. Miło nas zaskoczyła.




Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem.


Dodaj komentarz