Ewa szuka pomysłu na siebie, a ten zdaje się czekać na nią w Bieszczadach. Stary pensjonat urzeka, a historie, które słyszy od miejscowych o tym miejscu są owianym złą sławą, ale nie robią na niej większego wrażenia. W przeciwieństwie do nieco ekscentrycznego księgowego. Kobieta kompletnie nie spodziewa się jak bardzo zmieni się jej życie po przeprowadzce i jak wiele tajemnic odkryje.
Kuszenie
Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo Mięta
Ewa mieszka z prababcią, babcią i mamą. 4 kobiety o mocnych charakterach pod jednym dachem, które doskonale dają sobie radę bez mężczyzn, za to Ewa wyłamuje się z tradycji przedłużenia rodu. Także i tym razem nadzieja starszych kobiet zostaje rozwiana, bo z Markiem ona wiązać się nie chce, wręcz przeciwnie, nachodzeniem, a nawet nękaniem mężczyzna skutecznie ją od siebie odstrasza.
Wyjazd w Bieszczady i zakup pensjonatu wydają się świetnym pomysłem. Spokój, góry i własny biznes, który ma na celu podarowanie innym relaksu i szczęścia. A do tego Marek gdzieś daleko w stolicy bez najmniejszego pojęcia o tym, gdzie ona jest.
Zaraz po przyjeździe dostaje porcję historii o opuszczonym pensjonacie, który ma na oku. Nieco mroczne, jednak nie budzą jej wątpliwości, choć takie miały zadanie. Pozytywna opinia rzeczoznawcy stawia kropkę na i. Czy to możliwe, że miejscowi są zabobonni? Jak najbardziej. W takim razie, czy znajdzie chętnych, którzy pomogą jej w pracach, aby za kilka miesięcy miejsce to mogło tętnić życiem? A może nie życzą sobie obcych na swoich terenach?
Z wielką pomocą przychodzi jej Adam. Mężczyzna skrywający przystojne oblicze pod kowbojskim kapeluszem i nieco dziwacznym zarostem. Niezwykle biegły w przepisach i dokumentach księgowy, któremu nudzi się bezrobocie i niezwykle zaangażowany w rozwój biznesu, który przecież wcale nie należy do niego. Adam okazuje się przydatny nie tylko przy formalnościach. Ten dom zaskakuje, podobnie jak sekrety, które skrywa w piwnicy.
Kuszenie mnie bardzo zaskoczyło. Tu mieszają się współczesne realia z fantastyką, słowiańskie i japońskie wierzenia, humor i tajemnice. Jednocześnie wszystko to zostało świetnie ze sobą połączone i zaserwowane w idealnych proporcjach, utrzymując książkę w lekkim, acz trzymającym w napięciu klimacie. Podoba mi się kreacja kobiet. Charakterne i barwne. Te starsze uparcie trzymają się swoich przyzwyczajeń, młodsza nie boi się poszukiwać czegoś nowego. Ale to postać Adama jest najbardziej intrygująca, podobnie jak jego relacja z Ewą. Ten wątek jest też najmniej przewidywalny i sądzę, że pani Kasia przygotowała dla nas jeszcze nie jedną niespodziankę w kontynuacji, której nie mogę się już doczekać.
To nieprzewidywalna opowieść od której ciężko się oderwać. Polecam.
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem.
Dodaj komentarz