Opanowany Kai Young nie spodziewa się chaosu, jaki wniesie do jego życia Isabella. On skupia się na walce o stanowisko prezesa w rodzinnej firmie, ona chce udowodnić coś swojej rodzinie i skończyć książkę nad którą pracuje przed deadlinem otrzymanym od brata. Czy ta znajomość pomoże w realizacji planów, czy wręcz przeciwnie?
Władca dumy
Ana Huang
Czwarta Strona
Isabella jest barmanką z fioletowymi włosami, która ma niebywały talent do opowiadania żenujących rzeczy w towarzystwie Kaia, swojego pracodawcy. W związku z tym, że mężczyzna przyjaźni się z mężem jej przyjaciółki Vivian bywa, że natykają się na siebie także poza pracą.
Wulkan energii, który zwraca uwagę na szczegóły, rutynę i na dodatek pięknie gra klasykę na fortepianie. Jednocześnie w niczym nie przypomina kobiety z klasą, która idealnie wpasowałaby się w status społeczny i pozycję Kaia. Może właśnie to tak go intryguje, i rozprasza?
Choć oboje starają się ignorować przyciąganie, z każdym kolejnym spotkaniem staje się to trudniejsze, a nie powinno, bo ich relacji zakazuje statut klubu, w którym pracuje Isa. Praca barmanki jest w tej chwili jej jedynym źródłem utrzymania, a i to niezbyt obfitym w strumień pieniędzy.
A może tak dać się na chwilę zatracić w tym przyciąganiu? Tak bez zobowiązań i oczekiwań? Przecież oboje wiedzą, że to coś między nimi nie ma prawa wypalić na dłuższą metę. Jednak nie spodziewają się, że komuś bardzo zależy, aby namieszać, a to nie pozostanie bez konsekwencji dla dotychczasowego życia każdego z nich.
To niezwykle dynamiczna, emocjonująca i zaskakująca powieść. Dałam się jej pochłonąć bez reszty, z zapartym tchem śledząc rozwój wydarzeń. Nie brakuje iskier, dramatyzmu, trudnych wyborów. Jednocześnie jest lekka. To jedna z tych książek, po których spodziewałam się relaksu, oderwania od rzeczywistości, zwyczajnie dobrej zabawy i dostałam to.
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem.
Dodaj komentarz