Światło w środku nocy

Bardzo emocjonująca opowieść o książkach, małej miejscowości w Kentucky i o kobietach walczących pośród gór o szczęście.

„Światło w środku nocy” to najnowsza powieść Jojo Moyes, brytyjskiej pisarki, niezwykle popularnej w ostatnich latach na całym świecie.

To historia o odważnych kobietach, które zamiast podporządkować się konwenansom i mężczyznom, idą za głosem własnego serca, czyniąc to, co uważają za słuszne i potrzebne.

Alice to Brytyjka. Szybko wychodzi za mąż za nowopoznanego Amerykanina, który rozkochuje ją w sobie i obiecuje życie pełne dostatku i miłości. Wyrusza do Stanów, gdzie oczami wyobraźni widzi siebie korzystającą z wszelkich uciech wielkich, amerykańskich miast.

Rzeczywistość okazuje się być zupełnie inna. W towarzystwie ciągłej przyzwoitki w osobie teścia, kobieta podróżuje do małej miejscowości sąsiadującej z górami. W domu czuje się zbędna i nie potrzebna, a szycie narzut z kółkiem patchworkowym i liczne odwiedziny „śmietanki towarzyskiej” miasteczka zajmującej się jedynie plotkami ją nudzą. No i małżeństwo wygląda niezupełnie tak, jak je sobie wyobrażała…

Szukając zajęcia, Alice zgłasza się do pracy w świeżo powołanej do istnienia konnej bibliotece. Pomimo sprzeciwom męża i jeszcze głośniejszym teścia, nie zmienia swojego zdania. Tam poznaje Margery, kobietę, która chadza swoimi własnymi ścieżkami i ciągnie się za nią zła reputacja nazwiska, które otrzymała po ojcu.

Wraz z rozpoczęciem pracy życie Alice ulega zmianie.

To samo dzieje się u Margery i innych kobiet, których wspólna praca przeradza się w przyjaźń.

Każda z postaci wykreowanych przez Moyes w „Światło w środku nocy” musi zmierzyć się z własnymi demonami, które prędzej, czy później zapukają do ich drzwi. Konserwatywne otoczenie w postaci mieszkańców ciągle ma je na oku, osądza, doradza i pamięta wszelkie waśnie i zaszłości sprzed lat.

Zmagając się z trudnościami prywatnego życia, Alice, Margery i pozostałe bibliotekarki dokładają wszelkich starań, aby biblioteka przetrwała i dzięki temu ludzie mieli dostęp do książek, przepisów i edukacji. Aby dzieci mogły uczyć się czytać, kobiety jeszcze doskonalej prowadzić dom, a nawet na nowo rozbudzać miłość małżeńską. W 1937 roku nie spotykało się to z entuzjazmem licznej grupy społeczeństwa, szczególnie płci męskiej.

Książka liczy trochę ponad 500 stron, przez które płynęłam niesiona nurtem uczuć i emocji. Były one zobrazowane tak, że odczuwałam je całą sobą. Smutek, radość, niedowierzanie, bezsilność wobec tamtejszych realiów. Oderwanie się od historii i powrót do tu i teraz przychodził z trudem. Chciałam poznać całą historię tych kobiet i mężczyzn. Czy życie potoczy się tak, jak tego pragną?

Autorka opowiada o woli walki, sile, małomiasteczkowym konserwatyzmie, rasizmie i … o książkach.

Jest to niezwykle dojrzała powieść, której akcja poprowadzona jest kreatywnie, a bohaterowie nie są szablonowi. Pokazuje, że Jojo Moyes jest w świetnej formie, a jej pomysły na kolejne historie wcale nie blakną po każdym kolejnym wydanym tomie, wręcz przeciwnie. Czyta się ją z przejęciem, a odkładając książke po skończonej lekturze, miałam wrażenie, jakbym wróciła z dalekiej wyprawy. Idealna na kolejny filmowy scenariusz.

Czekam na kolejne historie od Jojo Moyes, a w międzyczasie zachęcam, aby zajrzeć do wydawcy: https://www.wydawnictwoznak.pl/


Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *