Antek i potworki

Cała seria kolorowych książeczek, która bawi nie tylko dzieci.Odkąd Antek poznał Glutka, Puszka, Kłaka, Kapitana Smarka i Trębacza nic już nie było takie samo jak wcześniej…

Antek i potworki
tom 5: Potworki na urodzinach
tom 6: Potworki w drodze
tekst: Zanna Davidson
ilustracje: Melanie Williamson
wydawnictwo: Zielona Sowa

Tę świetną serię dla dzieci poznaliśmy ostatnio, przy okazji premiery 5 i 6 tomu. Nie wiem jak to się stało, że wcześniej jej nie znałam. Chyba zwyczajnie przegapiłam… Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, na szczęście termin ważności książek się nie kończy. Tak więc nadrabiamy zaległości i zaczytujemy się z uśmiechem na ustach w książkach Zanny Davidson.

Choć nie znamy przygód Antka od początku, nie mieliśmy problemu z „wgryzieniem” się w jego perypetie. Na początku każdej książki jest wstęp, który wprowadza czytelnika, bez czytania pierwszego tomu, w całą historię.

Zaczęliśmy od 5 tomu „Potworki na urodzinach”, w którym Antek wraz z siostrą (odwiecznym wrogiem) wybierał się na urodziny kolegi. Potworki miały zostać w domu. Ale czy na pewno mogły przegapić przyjęcie? No pewnie, że nie! Wybrały się więc jako pasażerowie na gapę. I wiecie co? Narozrabiały. Przez swoich małych przyjaciół, Antek będzie miał trochę kłopotów. Zachęcam do sprawdzenia co takiego się stało i dlaczego Antek z siostrą wracali z urodzin jako najlepsi przyjaciele.

W kolejnej książce „Potworki w drodze” Antek się przeprowadza, a potworki po drodze do nowego domu się gubią. Czy uda im się odnaleźć chłopca? I jakim sposobem siostra Antka także staje się posiadaczką jednego stworka? To po prostu trzeba sprawdzić.

Książeczki o Antku tak nam się spodobały, że właśnie zaczynamy czytać pierwszy tom z serii, żeby poznać całą historię z potworkami od początku. To bardzo kolorowe książeczki, w których dużo się dzieje. Opisują rozweselające dzieci perypetie bohaterów. Same stworki także wyglądają (i zachowują się) bardzo zabawnie.

Bardzo podoba mi się także forma książki. Format jest odrobinę mniejszy od zeszytu szkolnego. Niektóre kwestie zapisane są w chmurkach, jak w komiksie. Z resztą historia widziana oczami potworków ma już typową wersję komiksową, z okienkami i chmurkami. Niektóre wyrazy dla podkreślenia są pogrubione, albo pogrubione i napisane drukowanymi literami. Taki zabieg dodaje także lekturze więcej dynamizmu.

Książki są świetnie przystosowane dla dzieci, które dopiero rozpoczynają przygodę z samodzielnym czytaniem. Niezbyt długie, z dużą ilością kolorowych i zabawnym ilustracji, w komiksowej formie i z dużą czcionką. Ich lektura nie jest zbyt trudna i nie zniechęci dzieci. Oczywiście przygody Antka i potworków mogą też czytać dzieciom dorośli na głos. Jeśli ktoś jeszcze nie zna tej serii, niech uwierzy mi na słowo – rodziców także rozbawi.

Wydawca oznaczył wiek czytelnika na 6+. I choć Maciek ma jeszcze 5 lat to doskonale bawi się przy tych historiach, więc myślę, że można czytać je już odrobinę wcześniej (jednak nie zbyt wcześnie, 4 latkom już bym ich nie polecała).

Antek i potworki to seria, która zachęci dzieci do czytania (także samodzielnego), rozbawi je, a nawet zamieni zwykły, szary i nudny dzień w ekscytującą przygodę.

Po więcej fantastycznych, książkowych inspiracji dla dzieci w każdym wieku zapraszam na stronę wydawnictwa Zielona Sowa: https://www.zielonasowa.pl/


Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *